niedziela, 26 września 2010

Monika i Kuba - 30 klatek.

Powoli sezon ślubny się kończy, dlatego teraz postaram się częściej pisać na blogu, nie tylko w tematyce ślubnej. Tym razem miło mi przedstawić Wam Monikę i Kubę, którzy świetnie czuli się przed obiektywem. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia. No może troszkę stresu było przed samą przysięgą.
Szybki, ale bardzo owocny plener udało nam się zrobić w trakcie wesela. Podczas tego dnia dzielnie asystowała Aga - moja narzeczona. Kilka zdjęć na pewno pojawi się niebawem na jej blogu - agnieszkakosinska.blogspot.com. Dziękuję Wam i mam nadzieję do szybkiego zobaczenia.






























5 komentarzy:

  1. Dla mnie najlepsza fota, to ta gdzie mały ministrant ziewa podczas ceremonii:)) Wszystkie są świetne! Fajnie, że też tam mogłam być!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mały ministrant to także najmłodszy brat Panny Młodej ;) Piękne zdjęcia!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Franuś, najsłodszy ministrant na świecie :) :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Franuś przesłodki :) Gratuluję świetnego reportażu i nietuzinkowej sesji!

    OdpowiedzUsuń
  5. franek- bohater internetu i łamacz kobiecych serc;)

    OdpowiedzUsuń